czwartek, 14 lutego 2013

Test / Recenzja wzmacniacza Objective2 oraz przetwornika ObjectiveDAC


      Przedmiotem testu jest wzmacniacz słuchawkowy oraz przetwornik cyfrowo-analogowy zaprojektowany przez NwAvGuy’a – inżyniera elektronika, który dosyć mocno namieszał w świecie audio. Propaguje on obiektywną metodę testów sprzętu audio – opierania ich na specjalistycznych pomiarach urządzeń, a nie tylko na subiektywnych odsłuchach, które często są zakłócane przez wiele czynników zewnętrznych, takich jak nasze oczekiwania, inne opinie czy nawet ceny produktów, które to można wykluczyć za pomocą ślepych testów (ABX). Objective2 oraz ODAC są właśnie rezultatem ideologii oraz niejako demaskatorskiej postawy NwAvGuy’a.

       Dzieła kontrowersyjnego twórcy spotkały się z dużym odzewem, często negatywnym – autor ma za sobą konflikt z zagranicznym forum Head-Fi, z którego został ostatecznie usunięty, prawdopodobnie za krytykę urządzeń jednego ze sponsorów. Nie wnikam jednak w detale sprawy i nie zagłębiam się zbytnio w idee przyświecające tej inicjatywie. Mnie NwAvGuy przekonał jedną wypowiedzią: I’ve been listening almost exclusively to the ODAC for several weeks now and I’ve been smiling a lot—not so much at the ODAC but at the music. When you know your audio gear is genuinely transparent it opens a worry-free window into the music.
Zdałem sobie ostatnio sprawę, że coraz trudniej słucha mi się muzyki, gdyż bardziej skupiam się na brzmieniu sprzętu i rozmyślaniu czy podoba mi się taka, a nie inna sygnatura brzmieniowa wzmacniacza lub DACa. Urządzenia transparentne, obiektywne, wydały mi się najlepszym rozwiązaniem tego problemu – wybieram ulubione słuchawki, podłączam je i po prostu słucham muzyki. Ponadto jest to niezwykłe ułatwienie i zwiększenie miarodajności moich testów innych urządzeń – bardzo łatwo zrozumieć i przeanalizować możliwości wzmacniaczy, DACów i słuchawek porównując je bezpośrednio do transparentnych, wiernych muzyce urządzeń. Gdyby nie O2 i ODAC sprzęt tego typu nie byłby dla mnie finansowo osiągalny. Zatem, jak brzmi coś co właściwie nie brzmi?

Budowa i możliwości

     Produkcją i dystrybucją urządzeń zajmuje się kilka zagranicznych sklepów internetowych. Twórca zaprojektował urządzenia, lecz ich nie sprzedaje – ODAC został opracowany z YoYoDyne Consulting, a O2 udostępniony jako projekt DIY OpenSource. NwAvGuy nie czerpie finansowych korzyści z ich sprzedaży, co jeszcze bardziej wzmacnia aspekt ideologiczny przedsięwzięcia.
Nie będę wnikał w szczegóły dotyczące budowy i możliwości urządzeń, nie jestem predysponowany do pisania o nich, a wszelkie, najdrobniejsze detale podane są na blogu NwAvGuy’a.
Mój zestaw zakupiony został w szwajcarskim Headnhifi.com, który oferuje wysyłkę również z Niemiec, dzięki czemu można uniknąć dodatkowych opłat celnych. Komponenty są produkcji USA – w europejskim sklepie można dostać części do samodzielnego złożenia lub gotowe. Poszczególne urządzenia różnią się wizualnie w zależności od dystrybucji – rozmiary, budowa, kolorystyka itp.

ObjectiveDAC

    Oba urządzenia są minimalistyczne o solidnej konstrukcji. ObjectiveDAC to malutkie, czarne, aluminiowe pudełko z dwoma gniazdami na przednim panelu – wejściem mini-USB oraz wyjściem liniowym 3,5 mm. W środku za odbiór sygnału USB służy Tenor TE7022, a konwerterem cyfrowo-analogowym jest ESS Sabre ES9023. ODAC oferuje między innymi:
  • obsługę formatów 16 i 24 bitowych (16/44, 16/48, 16/96, 24/44, 24/48, 24/96 – inne są downsamplowane),
  • wsparcie w systemach Windows XP i nowszych, Linux i OS X x86 (bez instalacji dodatkowych sterowników),
  • zasilanie 5 V z USB przy wyjściu sygnału o mocy 2 Vrms.

Objective2

    Wzmacniacz słuchawkowy Objective2 jest około trzykrotnie większy niż ODAC (w chwili pisania testu dostępne są już urządzenia o identycznych rozmiarach obudów). Wszelkie gniazda i przyciski znajdują się na przednim panelu, są to (od prawej):
·         wejście sygnału,
·         przycisk wzmocnienia sygnału (Low – 2,5x, High – 6,5x),
·         pokrętło głośności (ALPS),
·         dioda zasilania,
·         wyjście sygnału,
·         włącznik urządzenia,
·         gniazdo zasilania.


     W środku znajdują się gniazda na dwa akumulatory 9V, które ładowane są za pomocą zasilacza (14 – 20 V AC/AC, minimum 200 mA) i pozwalają na pracę do 8 godzin (25 godzin w przypadku modyfikacji układu). Nie używałem jeszcze O2 na zasilaniu bateryjnym – korzystam z niego stacjonarnie. Objective2 oferuje obsługę słuchawek do 600 Ohmów, wyjście sygnału o bardzo niskiej impedancji (niweluje negatywny efekt dampingu), dużą moc wyjściową oraz oczywiście, tak jak ODAC, transparentność – wierność muzyce. ODACa można wbudować w O2, w miejscu na akumulatory 9V. Może zostać też dodatkowo wyposażony w gniazda RCA. O2 nie generuje żadnych szumów, ale niestety w połączeniu z ODAC przy końcu skali głośności da się wychwycić szum przetwornika albo zniekształcenia portów USB. Jednak występują one na bardzo wysokim poziomie głośności, więc nie sprawiają problemów w użytkowaniu. Niestety występują też delikatne szumy podczas regulacji głośności – to podobno specyfika takiego potencjometru, a jego wymiana nie jest trudna. Aktualnie NwAvGuy pracuje nad combo O2+ODAC tego typu, które ma nazywać się ODA. Bardzo możliwe, że będzie oferowało kilka nowych funkcji. Niestety NwAvGuy nie jest aktywny na swoim blogu od dłuższego czasu i nie daje oznak życia. Mam jednak nadzieję, że niedługo zaprezentuje coś nowego.
Autor podaje, że ODAC z O2 są nierozróżnialne w ślepych testach porównawczych z Benchmarkiem DAC1 – również transparentnym urządzeniem, które kosztuje około 1600 dolarów. Koszt O2 i ODAC różni się w zależności od wersji – mnie wyniósł około 800 zł, czyli mniej więcej 260 dolarów. Można je kupić taniej jeśli wybierze się oba urządzenia w jednej obudowie, albo wzmacniacz złoży samemu. Oczywiście można je nabyć oddzielnie – początkowo używałem jedynie O2 pod FiiO E17 (z L7), co tylko zwiększyło mój apetyt na ODACa, którego zakupiłem później – wymieniając mój poprzedni zestaw: FiiO E17 z E9.

Ergonomia i design

  Właściwie jedyną kwestią utrudniającą użytkowanie zestawu jest umieszczenie gniazd na przednim panelu. Należy pamiętać, że nie są to typowe produkty konsumenckie, a fach twórcy wymaga ciągłego podłączania, przełączania i sprawdzania urządzeń, dlatego umieszczenie wtyków jedynie na przednim panelu jest zrozumiałe. Niemniej jednak, stacjonarne użytkowanie nie jest najwygodniejsze – sięganie do włączników czy wpinanie słuchawek utrudnione jest sterczącymi kablami zasilania, USB itd. Problemy można rozwiązać eksperymentując z ustawieniem zestawu.
Aktualnie dostępne są różne warianty obudów i paneli O2 i ODAC. Niedawno pojawiły się obudowy O2 ze szczotkowanego aluminium (tak jak ODAC) w wielu kolorach, a ich fronty z różnych materiałów: bambusa, skóry lub przezroczystej pleksy. Oczywiście użytkownik ma znacznie więcej możliwości, wszystko zależy od jego kreatywności i umiejętności – w Internecie można znaleźć zdjęcia przeorientowanych układów O2, pięknych drewnianych obudów lub combo O2+ODAC. Dlatego nie ma co oceniać stylistyki urządzeń – zależy ona od własnych preferencji i dodatkowego wkładu finansowego. Dla mnie wystarczą moje zwyczajne, czarne skrzyneczki – zawsze podobał mi się minimalizm.

Odsłuch

Opisywanie urządzeń transparentnych jest dosyć kłopotliwe. Odsłuch O2 i ODAC to w najpewniej opis możliwości i specyfiki podłączonych słuchawek lub głośników, a testowanie O2 z innymi źródłami to rzeczywisty opis możliwości źródła (chociaż nie do końca). Postanowiłem więc opisać obiektywy zestaw w konfrontacji z E17 wzmocnionego przez E09k. Dosyć długo używałem zestawu FiiO – jego recenzje można znaleźć na portalu www.zakupek.pl – jest to w skrócie bardzo techniczne brzmienie, surowe, lecz neutralne, silne i szczegółowe.
Standardowo przy odsłuchach korzystałem z wielu formatów muzycznych i gatunków. Do obu zestawów podłączałem dużą ilość słuchawek różnej konstrukcji o impedancji od 16 do 300 Ohmów. Były to między innymi:
·         Sennheiser HD 25-1, HD 25 SP BA i HD558,
·         Beyerdynamic Custom One Pro,
·         AKG K422 i Q460,
·         Fischer Audio Tandem,
·         Brainwavz R1,
·         Westone 1,
·         JVC HA-FRD80.
O ich brzmieniu na tym zestawie można poczytać na zakupku, nie będę się tutaj rozdrabniał, postaram się wyciągnąć sedno z O2 i ODAC. Używałem tego zestawu już dosyć długo by zauważyć pewną prawidłowość.

O2 vs E09k (źródło ODAC, Clip+, E17 z L7)

          Oba urządzenia mają właściwie podobne założenia brzmieniowe. E09k również nie ma tendencji do koloryzowania, ma być wierny muzyce i jest dzięki temu uniwersalny. Co ciekawe, według mnie, transparentność O2 jest w tej konfrontacji wyraźnie słyszalna, ale może być odbierana negatywnie. Pierwsze co słychać w takiej konfrontacji to niezwykła swoboda brzmienia O2 – dźwięk jest głęboki, kształtny i wydaje się nie być ograniczony. Przy czym brzmienie E09k jest trzymane w ryzach i wyraźnie określone, ma swoje limity przestrzenne. Po pierwszych chwilach z E09k, wiemy już czego się spodziewać po podłączeniu do każdego źródła – zawsze uzyskamy brzmienie analityczne, równe, przestrzenne, ale jednocześnie bardzo techniczne i zdyscyplinowane. O2 wydaje się być bardzo „luźny”. Podłączane słuchawki zyskują głębi basu – zwiększa się jego ilość, tak samo jak sopranów – są bardziej przejrzyste. Nawet dla wielu klaustrofobiczne HD25-1 dostaję głębi sceny, brzmienie eksponowane jest na kilku warstwach. Faktura brzmienia poszczególnych pasm wydaje się być bardziej kształtna i pełniejsza. Nie ma mowy o sztuczności brzmienia – tylko naturalna swoboda. Według mnie w większości przypadków O2 współpracuje ze słuchawkami i źródłami rewelacyjnie – pozwala im rozwinąć skrzydła, jednak przyznaję, że to nie zawsze wychodzi na dobre. Słuchawki budujące obszerne sceny albo mocno basowe w konfrontacji z E09k na O2 mogą zabrzmieć gorzej – będą za ostre lub niskie tony osiągną zbyt dużą ilość. E09k w takich przypadkach sprawdza się lepiej, ponieważ dyscyplinuje brzmienie słuchawek. Nie wyobrażam sobie również połączenia Grado SR60i/80i z ODAC i O2 – brzmienie będzie z pewnością za zimne.


ODAC z O2 vs E17 z E09k

     Oba zestawy świetnie napędzają słuchawki i są podobnie uniwersalne. Jednak porównanie obiektywnych z FiiO to właściwie konfrontacja dyscypliny i swobody. Zarówno FiiO w takim połączeniu, nie ważne czy przez USB czy SPDIF, jaki i O2/ODAC są konsekwentne i prezentują podobną sygnaturę brzmieniową. Zestaw FiiO brzmi jednak bardzo technicznie i analitycznie – jest właściwie bez emocji, trochę suchy i surowy. Nie zabraknie mu mocy do napędzenia słuchawek, ale nie ma co liczyć na emocjonalność i rozrywkę. Każde, nawet najbardziej „funowe” słuchawki pokazują na FiiO swoją bardziej „audiofilską” tendencję – zestaw wyciąga detale, niejako rozkładając muzykę na części pierwsze – gwarantuje dobrą separację i kontrolę wszystkich pasm. Niskoohmowe słuchawki dokanałowe mają jednak lekko wzbudzony bas, co może być kwestią impedancji wyjściowej E09k, a o dziwo często działa korzystnie w przypadku braków w niskich tonach słuchawek dokanałowych. O2 i ODAC prezentują według mnie znacznie przystępniejszą technikę neutralności. Funowe słuchawki zabrzmią muzykalnie, tak jak analityczne zgodnie ze swoim charakterem. Wszystkie jednak mają zagwarantowaną swobodę i multum detali – bez efektu sztuczności i surowości brzmienia. Transparentność jest słyszalna – zestaw nie ingeruje w brzmienie i nie koloryzuje. Jednak często w porównaniu do FiiO można mieć odmienne wrażenie. O2/ODAC odtwarzają niskie i wysokie tony z większą swobodą i głębią, wydaje się, że każde słuchawki mają więcej basu i bardziej rozwinięte górne pasma, przy czym średnica pozostaje nietknięta. Znalazłem potwierdzenie tej obserwacji w wykresach udostępnionych przez FiiO – E09k ma na nich lekkie ścięcie skrajnych częstotliwości. Sytuacja jest właściwie analogiczna do porównywania samych wzmacniaczy – w tym wypadku tor obiektywny ma głębszą scenę, wydaje się nie być zamknięta. Nie znaczy to, że dźwięk rozkładany jest nieskończonych warstwach, lecz wydaje się, że nie ma tam konkretnej ramy przestrzennej. FiiO prezentuje tutaj swoje zdyscyplinowanie – dokładnie wyznacza na co mogą sobie pozwolić słuchawki. W przypadku ODACa i O2 może zdarzyć się, że scena będzie zbyt obszerna – dźwięk za bardzo zdystansowany, jednak nie chaotyczny. Swoboda brzmienia toru obiektywnego to nie losowość, ponieważ da się wyciągnąć niejako meritum specyfiki O2 i ODAC. Po sprawdzeniu na tym zestawie wielu rożnych słuchawek zauważyłem jego spójną tendencję:
  • Każde słuchawki brzmią zgodnie ze swoim charakterem, ale na wszystkich brzmienie jest swobodne i szczegółowe.
  • Zestaw nie jest ani analityczny ani rozrywkowy - AKG Q460 brzmią muzykalnie i niewymagająco, HD 25-1 zachowują swój monitorowy charakter, Beyerdynamic Custom One Pro są funowe jednak brzmią z klasą, Westone 1 świetnie eksponują zabrudzoną średnicę i mnogość detali, Brainwavz R1 brzmią z głębokim basem i wspaniałą stereofonią, itd.
  • Jednak nie zawsze może się to sprawdzić, gdyż zdarzają się słuchawki, które aż proszą się o podkoloryzowanie – np. Sennheiser HD558, którym przydałoby się więcej życia w brzmieniu. Jestem przekonany, że Grado SR60i lub 80i, to również brzmienie, które nie sprawdzi się na O2 i ODAC

Współpraca z głośnikami

            Podłączałem pod ODACa i pod E17 z E09k tylko kilka zestawów głośników. Sytuacja jest tutaj analogiczna do słuchawek. Najbardziej miarodajnym testowanym zestawem głośników aktywnych są Edifier R2600 – wpływ obu źródeł na nie przedstawiłem w ich recenzji. Różnice nie są drastyczne, jednak ODAC zapewnia wręcz trójwymiarową scenę i większą ilość basu, przy czym FiiO brzmi jednak bardziej jednowymiarowo, lecz lepiej kontroluje dociążony bas Edifierów. To znów kwestia naszych preferencji.

Podsumowanie

            Jestem w pełni usatysfakcjonowany zakupem. Od czasu gdy mam O2 i ODAC z łatwością słucham muzyki, nie przejmuję się brzmieniem mojego źródła. Wybieram ulubione słuchawki i po prostu słucham muzyki. Wiem, że dla wielu główną przyjemnością jest wybieranie i dobieranie sprzętu – charakteru układu, przetworników itd. Mnie interesują w tym momencie tylko słuchawki i dobór muzyki pod mój aktualny nastrój. Ponadto, zestaw jest dla mnie świetnym odniesieniem przy testach – uważam, że z łatwością mogę wychwycić specyfikę słuchawek, źródeł lub innych wzmacniaczy. Nie zależy mi na promowaniu tego zestawu – wszystko zależy od naszych upodobań. Ja znalazłem w O2 i ODAC dokładnie to czego potrzebowałem i uważam, że jest to najlepsza inwestycja audio jakiej dokonałem.
Jeśli ktoś jest zainteresowany ciągłym progresem, poszukiwaniem coraz to lepszego sprzętu, nowocześniejszych układów i większych możliwości – nie jest to sprzęt dla niego. Szanuję taki wybór, jednak dla mnie jest to błędny wyścig – tak jak Jean Baudrillard opisywał konsumpcjonizm, jako naiwne dążenie do szczęścia – dobrobytu, którego nigdy nie osiągniemy – bo taka jest nasza natura. Ja się trochę buntuję i wysiadam na przystanku O2 i ODAC, przynajmniej w kwestii toru. NwAvGuy przypomniał mi, że to muzyka jest najważniejsza i za to mu jestem najbardziej wdzięczny.

      Testowane urządzenia sprowadził i złożył wzmacniacz O2 jeden z użytkowników forum mp3store BamboszeK, za co mu serdecznie dziękuję i bez wahania polecam jego usługi.

          Moje doświadczenie sprzętowe nie jest w tym miejscu wyjątkowe, przyznaję, że chciałbym porównać zestaw do innych urządzeń. Mam w planach konfrontację z NuForce ICON. Z wielką chęcią wykonałbym ślepe testy porównując O2 i ODACa z Benchmarkiem DAC1. Czy będą miał taką możliwość – czas pokaże. Mam również nadzieję, że uda mi się przetestować zestaw z bardziej miarodajnymi słuchawkami, z tego powodu test będzie zapewne aktualizowany.

Aktualizacja

BamboszeK dokonał ostatnio modyfikacji ODACa. Używam go non stop, więc pomyślałem, że przydadzą mi się gniazda RCA. Tylny panel został zamieniony na coś takiego:


Następna w planach modyfikacja O2 - zamontowanie RCA na tylną ściankę i może przeniesienie gniazda zasilania na tył. Kupę możliwości DIY, szkoda że nie umiem zrobić tego samemu :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz